idzie- pojawia się nadmierna tkanka tłuszczowa w okolicy brzucha, gorsze samopoczucie, zmniejszenie masy mięśni, spadek popędu płciowego..... W tym momencie możemy sobie powiedzieć- niestety cóż ja mogę zrobić, przecież to sprawka natury.
Jeśli chodziłoby tylko o wygląd ( jedni mniej, drudzy bardziej przejmują się swoim "wyhodowanym" brzuszkiem) tego problemu mogłoby nie być - wszystko w głowie, czyli "Jesteś tym co myślisz". Niestety nie ma aż tak ŁATWO ! Wraz z pojawiającymi się kolejnymi centymetrami w pasie, zwiększa się ryzyko wielu poważnych chorób i tu już żartów nie ma. Wielu mężczyzn za pewne powie, zawał- jaki zawał, cukrzyca, nadciśnienie, mi to się nie zdarzy, czuję się bardzo dobrze i jestem jeszcze młody. Czy wiek po 40 ste to młodość- sprawa dyskusyjna, dla mnie bardziej to już ,,średniość" czyli wiek średni. W tym właśnie wieku często zaczynają się problemy ze zdrowiem. Na wiele nie mamy wpływu, ale na ogromną część i owszem!
Jest wyjście!
Panowie- pierwszym i najważniejszym czynnikiem zwiększającym nasz tak brzydki obwód w tali jest obżarstwo i ewidentny brak ruchu- czyli lenistwo. Kilka moich wskazówek, niewyczytanych w sieci. Mam 28 letnie doświadczenie w treningu ( siłownia ). Jestem byłem wicemistrzem Polski w Armwrestlingu- to tak na poparcie moich słów i pokazuję Wam, że nie jestem tylko teoretykiem.
1. Ograniczmy jedzenie, nikt tu nie mówi o drastycznej diecie. Jedz po prostu mniej! Zadbaj o to, jeśli nadal chcesz cieszyć się życiem. Uwierz - czas szybko płynie, to my kreujemy dalszy nasz los !
2. Rzuć palenie (sam nie palę 7,8 lat). Ogranicz choć trochę ulubione piwko, alkohol - te używki na pewno nie poprawiają zdrowia.
3. Rusz się wreszcie. Rower, bieganie, fitness, trening w domu, siłownia - a zobaczysz jak nabierzesz chęci do życia. Więcej endorfin, lepsza sylwetka to i większa atrakcyjność i chęć np. na seks. Sporty siłowe np ( trening z ciężarami w siłowni, zwiększa poziom testosteronu ) .
4. Zostaw samochód przed domem, w garażu, zaparkuj trochę dalej i spacerkiem do celu.
5. Wyznacz sobie plan i realizuj go. Dziadkiem
jeszcze nie jesteś ( 40+ ) a bez ruchu i dbania o siebie, stajesz się nim. Może jeszcze nie wizualenie ale psychicznie.
Panowie utrzymajmy w sobie jak najdłużej wigor, siłę i chęci do życia 20 latka, tego którym dawniej byliśmy. Bo choć dziś mamy 40 i więcej to nadal my.