Dziś to ten dzień, w którym wszyscy musimy nosić maseczki!
Niestety ten towar jest mocno deficytowy, słabo dostępny, a jeśli już jest, to ceny bywają dość wysokie!
Moda musi dostosować się do czasu i potrzeb.
Myślę, że nawet tak możemy wyglądać dobrze, pamiętając o takiej myśli- powinniśmy wyróżniać się z tłumu, być modnym/modną. Kolorystyka będzie miała tu ogromne znaczenie.
Moja pierwsza maseczka:
Maszyna- to bardzo przydatny sprzęt, stary, odkurzony, ale na chodzie i zaczynamy! Dobrze jest mieć jakiś materiał lub go kupić. Mamy jednak wyjście z tej trudnej, dziwnej sytuacji.
Przeszukujemy szafę, garderobę za niepotrzebnymi, niemodnymi bawełnianymi ubraniami, poszwami. Wycinamy dwa równe kawałki materiału o szerokości 22 cm x 20 cm i dwa kawałki gumki około 2 x 30 cm.
Obracamy materiał na lewą stronę i zszywamy z sobą obie części. Przekładamy na prawą stronę, wykonujemy trzy zakładki, które spinamy szpilkami.
Zaginamy boki z obu stron, robiąc tunel, przez który przeciągniemy gumki. Tym samym zszywamy również zakładki. Wyciągamy szpilki i
mamy gotowy produkt, własnej roboty. Modny na czasie, według naszego projektu, gustu, a przede wszystkim chroniący nas i innych przed zarazą!
Pasuje nawet do marynarki. Ja też próbuję uszyć maseczkę samodzielnie ale zawsze wszyte gumki są za długie lub za krótkie.
OdpowiedzUsuń