Akwizytorzy współczesnych czasów! Reklamy, dymki wszechobecne w sieci, internecie!

Dziś już nie można spokojnie przejrzeć sieci, wyskakujące okna reklamowe skutecznie odrzucają klikającego od surfowania po internecie. Piękne kolorowe banery, dymki wszystkie krzyczą- kliknij mnie!

Wyrastające jak grzyby po deszczu, firmy marketingowe uczą nas reklamy, za nie małe pieniądze. 
Próbują nas przerobić- oferując większe zasięgi na Facebooku, Instagramie itp.
Większość z nas woli mieć więcej niż mniej, więc płaci. Pytanie jest jednak takie- czy to może tylko kliknięcia (like), a nie rzeczywiste zainteresowanie naszym profilem, firmą, marką.
Wszyscy dają się nabrać ludziom z marketingu, tym ludziom jednak zależy jedynie na sprzedaży, na niczym więcej... to akwizytorzy współczesnych czasów! 
Jest milion sposobów na kliknięcia, czy to prawdziwe zainteresowanie, czy może puste statystyki, które często nie mają nic wspólnego z interesowaniem się nami, profilem czy produktem. 
Same statystyki to tylko statystyki ... nie dajmy się zwariować. 
Nadal- nawet w tym współczesnym świecie liczy się osobowość, człowiek, dobry produkt. Liczby, wykresy, dane to tylko taki pic, na poczet naszych wyobrażeń i niby możliwości.
Tak, tak ten świat to pieniądz, więc firmy przerabiać nas będą, a czy im się uda, zależy to tylko od nas- i chwała, wolna wola! 

Nie lubię, tych ciągłych maili, ofert zareklamuj się u mnie, tych dymków pytających, czy mogą mnie powiadamiać o wydarzeniach. 
Czasem chcę przejrzeć znany portal, ale zanim do czegoś się dokopię, muszę przejść wiele niechcianych reklam- ja mówię nie. Bo świat to nie tylko pieniądz, ale treść- dla mnie to jest ważne!