sobota, 2 marca 2019

Jak nawiązać współpracę z firmami, markami, prowadząc bloga- Facebooka czy Instagrama?

Dziś każdy z nas ma swojego Instagrama, Facebooka czy bloga. Wrzucamy tam swoje zdjęcia z wakacji, imprez, wycieczek, prowadzimy relacje, dnia codziennego.


Lubimy wzbudzać zainteresowanie, pisać ze sobą, do siebie. Czekamy na komentarze, lajki, serduszka. Odwzajemniamy się tym samym, przychylnym nam ludziom. Zabawa trwa na całego, jest kolorowo. Czasem ktoś, złym słowem zburzy na chwilę, naszą pogodę ducha, ale zaraz wskakujemy na dobre tory i jedziemy dalej. 
Mądre głowy, wymyśliły social media i zapewniają nam przednią zabawę- chwała im za to. Wszystko jest w porządku, dopóki nie spędzamy przed komputerem, czy z telefonem w ręku, całego dnia, ale to już inny temat, no bo jest jeszcze świat realny- pamiętacie?

Większość ludzi traktuje, te portale społecznościowe, jako dodatek i chwilę relaksu, kontaktu z przyjaciółmi. 

Jest jednak spora część osób, którzy traktują swoje konta na Instagramie, Facebooku czy blogu, jako ewentualne, okna do pokazania się światu.

Ten tekst i słowa są właśnie dla nich!

Zacznijmy od początku.
Facebook był pierwszym i do dziś cieszy się największą popularnością. Jest tam młody, starszy i najstarszy- są prawie wszyscy. Każdy ma swój profil. Jeśli jednak myślisz dalekowzrocznie i chcesz czegoś więcej, musisz mieć stronę. Nazwa, budowanie relacji z obserwującymi, pozyskiwanie lubiących naszą stronę, to żmudna, ciężka praca, która trwa dni, miesiące, lata. Czasem nie widać, światełka w tunelu. Firmy i marki nie przysyłają nam zleceń, jesteśmy sfrustrowani, co jest grane. Jestem młody, piękny/piękna, mam mega figurę i super ciuchy. Jest jeden problem, takich "nas pięknych" są tysiące a może i lepiej.

Po totalnym znużeniu, braku nadziei idziesz po linii najmniejszego oporu, czyli zakładasz INSTAGRAM.

Tam to się dopiero dzieje. Nic nie musisz robić, dajesz serducho za serducho i się kręci. Czym więcej dasz, tym więcej dostaniesz! Zabawa trwa. Robisz pozy, minki, czym więcej pokażesz, tym więcej otrzymujesz. Bierzesz się na "lewe" lajki od nieznanych pseudofirm. Czasem jednak ludzie z Instagrama się skapują i konto ma bana, ale co tam, zaczynasz od nowa, przecież to łatwe.

Są jednak tacy, którzy dają serce/serca. Traktują swoje konta poważnie, przykładając się do każdej akcji, posta.

Jeśli chcesz lub masz na myśli jakąkolwiek współpracę z firmami, markami to musisz: założyć bloga, prezentować tam treści z przesłaniem takim od siebie, niezerżnięte z sieci. Przeplatając je w miarę dobrymi zdjęciami. Będzie wymagało to od ciebie, poświęcenia i wiele czasu.

Następna sprawa Facebook.


Jeśli ktoś myśli, że wystarczy mu 30 tys followersów na Instagramie, to jest w błędzie. Strona na Facebooku to potęga. Musisz ją mieć koniecznie. Będzie na niej o wiele trudniej zdobyć obserwujących, ale jak wartościowych. Dają like za coś, za treść, zdjęcie, nie oczekując nic w zamian- tak jest na Instagramie!

Instagram- to wszyscy już wiemy, że też być powinien.
Masz już bloga, Facebooka i Instagrama i chcesz ewentualnych współprac z markami, firmami to musisz, spełnić te warunki i działać.

1. Dobrej jakości zdjęcia.
2. Pokazuj, to co w tobie najlepsze. 
3. Pomyśl, co chcesz pokazywać np. moda, sport itp. i tego się trzymaj.
4. Nie leć tylko na selfie- to nie wystarczy.
5. Znajdź kogoś do pomocy. Samemu nie zrobisz, dobrych zdjęć.
6. Nie wrzucaj wszystkiego byle jak, byle czego. Pomyśl przed dodaniem posta.
7. Pisz o tym, w czym jesteś dobry. 
8. Nie miej oczekiwań, rób swoje, a może przyjdzie, ten dzień...
9. Jak już zbudujesz swoje imperium w sieci. Nie ważne jak jest wielkie, ale jest w nim serce, jesteś ty, to-  Zacznij wysyłać wiadomość do firm. Niech świat się o tobie dowie.
10. Tysiące wiadomości. Tak, tak to jest ogromna praca, wyszukiwanie setek, tysięcy firm.

Jeśli już wyślesz zapytanie ze swoją prezentacją do tysięcy firm i odezwie się kilka. Wykonasz dla nich z nimi dobrą robotę, to może wtedy zaistniejesz, pod warunkiem, że zrobisz to naprawdę dobrze!
Tak wygląda ten cały biznes. Opowieści o karierach blogerów/ blogerek to mrzonki. Prawdą jest jednak, że grupce z nich się udało, najczęściej tym pierwszym. Nadal można się przebić, jednak w tak wielkim tłumie, jak dziś, to już trzeba być mistrzem. Próbuj może i ty nim zostaniesz. Bez marzeń, pasji, działania nie ma nic!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz