Tomek właśnie spowodował, że piszę ten tekst i dziękuję mu za to.
Jak wiecie już ponad 4 lata, prowadzę blog modowy, tak modowy. Uwielbiam to robić, odkryłem tę pasję po 40 tce.
Moja praca/pasja polega na przekazaniu moim rówieśnikom, facetom po 40 tce, że warto dbać w tym wieku o zdrowie i wygląd, a co za tym idzie, zainteresować się modą- w szerokim rozumieniu, tego słowa.
Mój przekaz ma być delikatny, zrozumiały i z tym czymś, by zachęcać do zmian.
Uwielbiam modę męską tą z wybiegów, szaloną, piękną, nieprzewidywalną.
Jednak moje stylizacje na blogu, fanpage, Instagramie są wyważone, taktowne bez przegięć... dlaczego?
Wyobraźcie sobie, jak inaczej można byłoby przyciągnąć do swojego bloga, obserwujących, chętnych do zmian.
Faceci/mężczyźni po 40 tce nie koniecznie, idą w nowe, oczywiście, nie mówię tu o wszystkich, dla tych, co lubią modę i mierzą się z nowościami, chwała!
Mowa jednak o przeciętnym czterdziestoparolatku, który chce zmian i trafił na mój blog, poprzez żonę, kolegę czy przypadkiem z google.
Tomasz znany, ceniony stylista, napisał, zasugerował mi, że ubieram się klasycznie, bez zarzutu, ale gdzie w tym moda? Dał mi do myślenia, bo jest w tym trochę racji, jest jednak małe, ale..... Jak bym wyskoczył w stylizacji, takiej z wybiegów, które często mi się podobają bardzo, to czy tym przyciągnąłbym do czytania mojego bloga rówieśników? Myślę, że nie.
Przecież facet po 40 tce, interesujący się modą, który zna temat, jedynie zajrzy do mnie i oceni, co robię, jak to robię i tyle.
Ci panowie, którzy chcą nowego i mają ochotę wyjść z "lasu" czyli zadbać o siebie, to dla nich jest moja praca, przekaz i stylizacje.
Tekst w stylu- "Gdzie tu moda w twoich stylizacjach" jest słaby dlaczego?
Moda jest dla wszystkich, nie tylko dla znawców, celebrytów, ludzi z czerwonego dywanu.
Ja ponad cztery lata temu, zdjąłem beret i dziś noszę się modnie.
Panowie, berety do kosza, bawmy się modą, naszą modą, bo moda jest dla wszystkich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz